2004/2005

 

 

 

l.m.

pkt

bramki

zw

rem

por

1.

Korona Kielce

34

67

51 - 33

18

13

3

2.

GKS Bełchatów

34

66

58 - 35

19

9

6

3.

Arka Gdynia

34

64

44 - 23

18

10

6

4.

Widzew Łódź

34

58

44 - 26

16

10

8

5.

Podbeskidzie Bielsko-Biała

34

58

39 - 33

17

7

10

6.

Jagiellonia Białystok

34

54

45 - 29

14

12

8

7.

Zagłębie Sosnowiec

34

54

48 - 44

17

3

14

8.

Kujawiak Włocławek

34

54

48 - 36

15

9

10

9.

ŁKS Łódź

34

51

48 - 42

13

12

9

10.

KSZO Ostrowiec Św.

34

50

43 - 41

14

8

12

11.

Świt Nowy Dwór Maz.

34

49

34 - 30

13

10

11

12.

Górnik Polkowice

34

41

29 - 42

10

11

13

13.

Piast Gliwice

34

36

29 - 37

10

6

18

14.

Ruch Chorzów

34

35

36 - 50

8

11

15

15.

Szczakowianka Jaworzno

34

33

37 - 38

8

9

17

16.

Radomiak Radom

34

31

34 - 48

8

7

19

17.

MKS Mława

34

28

25 - 47

7

7

20

18.

RKS Radomsko

34

11

28 - 86

3

2

29

 

 

 

MKS Mława - Ruch Chorzów (1-0)

sezon 2004/2005 /1:0/

Relacja

    Do Mławy wybrało się dwóch sympatyków chorzowskiego Ruchu. Oprócz tego wspierał nas jeden Elanowiec. Kibiców MKS-u w całości jedynie 800. Nie prezentują żadnej oprawy. Wyjazd bez historii.

MKS Mława - Ruch Chorzów (1-0)

sezon 2004/2005 /1:0/

Relacja

    Do Mławy wybrało się dwóch sympatyków chorzowskiego Ruchu. Oprócz tego wspierał nas jeden Elanowiec. Kibiców MKS-u w całości jedynie 800. Nie prezentują żadnej oprawy. Wyjazd bez historii.

MKS Mława - Ruch Chorzów (1-0)

sezon 2004/2005 /1:0/

Relacja

    Do Mławy wybrało się dwóch sympatyków chorzowskiego Ruchu. Oprócz tego wspierał nas jeden Elanowiec. Kibiców MKS-u w całości jedynie 800. Nie prezentują żadnej oprawy. Wyjazd bez historii.

MKS Mława - Ruch Chorzów (1-0)

sezon 2004/2005 /1:0/

Relacja

    Do Mławy wybrało się dwóch sympatyków chorzowskiego Ruchu. Oprócz tego wspierał nas jeden Elanowiec. Kibiców MKS-u w całości jedynie 800. Nie prezentują żadnej oprawy. Wyjazd bez historii.

Jagiellonia Białystok - Ruch Chorzów (1:1)

sezon 2004/2005 -  /1:1/

12 osób - brak zorganizowanej grupy kibiców Ruchu

Relacja

   Pierwszy wyjazd rundy wiosennej 2004/2005. Do końca nie było wiadomo czy wyjazd zostanie zorganizowany. Ostatecznie podjęto decyzję, że ten, kto bedzie chciał jechać, będzie to musiał zrobić "na własną rekę". Na taki wariant zdecydowało się 12 naszych sympatyków. 4 z nich siedziało na trybunie VIP, a reszta na sektorze gości. Jaga nie zaprezentowała żadnej oprawy. Widzów w sumie około 7.000.

źródło: Niebiescy.pl

Jagiellonia Białystok - Ruch Chorzów (1:1)

sezon 2004/2005 -  /1:1/

12 osób - brak zorganizowanej grupy kibiców Ruchu

Relacja

   Pierwszy wyjazd rundy wiosennej 2004/2005. Do końca nie było wiadomo czy wyjazd zostanie zorganizowany. Ostatecznie podjęto decyzję, że ten, kto bedzie chciał jechać, będzie to musiał zrobić "na własną rekę". Na taki wariant zdecydowało się 12 naszych sympatyków. 4 z nich siedziało na trybunie VIP, a reszta na sektorze gości. Jaga nie zaprezentowała żadnej oprawy. Widzów w sumie około 7.000.

źródło: Niebiescy.pl

Jagiellonia Białystok - Ruch Chorzów (1:1)

sezon 2004/2005 -  /1:1/

12 osób - brak zorganizowanej grupy kibiców Ruchu

Relacja

   Pierwszy wyjazd rundy wiosennej 2004/2005. Do końca nie było wiadomo czy wyjazd zostanie zorganizowany. Ostatecznie podjęto decyzję, że ten, kto bedzie chciał jechać, będzie to musiał zrobić "na własną rekę". Na taki wariant zdecydowało się 12 naszych sympatyków. 4 z nich siedziało na trybunie VIP, a reszta na sektorze gości. Jaga nie zaprezentowała żadnej oprawy. Widzów w sumie około 7.000.

źródło: Niebiescy.pl

Jagiellonia Białystok - Ruch Chorzów (1:1)

sezon 2004/2005 -  /1:1/

12 osób - brak zorganizowanej grupy kibiców Ruchu

Relacja

   Pierwszy wyjazd rundy wiosennej 2004/2005. Do końca nie było wiadomo czy wyjazd zostanie zorganizowany. Ostatecznie podjęto decyzję, że ten, kto bedzie chciał jechać, będzie to musiał zrobić "na własną rekę". Na taki wariant zdecydowało się 12 naszych sympatyków. 4 z nich siedziało na trybunie VIP, a reszta na sektorze gości. Jaga nie zaprezentowała żadnej oprawy. Widzów w sumie około 7.000.

źródło: Niebiescy.pl

GKS Bełchatów - Ruch Chorzów (2:0)

sezon 2004/2005 - ... /2:0/

20 osób - brak zorganizowanej grupy naszych kibiców

GKS Bełchatów - Ruch Chorzów (2:0)

sezon 2004/2005 - ... /2:0/

20 osób - brak zorganizowanej grupy naszych kibiców

GKS Bełchatów - Ruch Chorzów (2:0)

sezon 2004/2005 - ... /2:0/

20 osób - brak zorganizowanej grupy naszych kibiców

GKS Bełchatów - Ruch Chorzów (2:0)

sezon 2004/2005 - ... /2:0/

20 osób - brak zorganizowanej grupy naszych kibiców

Piast Gliwice - Ruch Chorzów (3:1)

sezon 2004/2005 - 12.05.2005 godz. ... /3:1/

osób w tym Braci cena zbiórka powrót
250     parking 1500 parking 1915

Relacja

   Pierwszy organizowany wyjazd fanów Ruchu w tej rundzie miał miejsce w Gliwicach, na meczu z tamtejszym Piastem. Już kilka dni wcześniej wiadomo było, że chorzowscy sympatycy otrzymają zaledwie 150 wejściówek. Tymczasem w dniu wyjazdu okazało się, że liczba chętnych kibiców niebieskich na to spotkanie jest większa. O godz. 15 wyznaczono zbiórkę fanów Ruchu na to spotkanie przed trybuną główną. Ci, którzy przyszli trochę wcześniej, mieli okazję przywitać się z piłkarzami, którzy właśnie wyruszali autobusem na mecz z rywalem.


Na miejscu zbiórki zjawiło się około 200 kibiców Ruchu. Wiadomo więc było, że nie wszyscy sympatycy otrzymają bilety na spotkanie z Piastem, jednakże mając doświadczenia z poprzednich wyjazdów wydawało się, iż będzie to "do załatwienia". Największym natomiast problemem okazał się wybór transportu, bowiem zamówione wcześniej autobusy nie pojawiły się na Cichej. Ostatecznie zdecydowano się na podróż pociągiem. W Gliwicach zameldowaliśmy się na dworcu tuż po godzinie 16. Kolejne pół godziny zajęła sama droga na stadion. W tym czasie sprzedawane były bilety na sektor gości. Kiedy doszliśmy pod stadion okazało się, że jeszcze wiele osób przyjechało samochodami, dlatego liczbę kibiców Ruchu należy ocenić na 250.


Kwadrans przed meczem sympatycy niebieskich z biletami wchodzili już na stadion. Przy wejściu tradycyjne przeszukanie oraz sprawdzanie dokumentów tożsamości. Z tym, że każdy kibic musiał pokazać do policyjnej kamery swój dowód i niczym na przesłuchaniu przedstawić się stróżom prawa. Kiedy na sektorze pojawiło się 150 sympatyków Ruchu, przedstawiciel kibiców poszedł załatwić wejście dla tych, którzy czekali przed bramami. W tym celu fani niebieskich postanowili zrobić miejsce dla kibiców, będących przed stadionem. Niestety na nic zdały się mediacje z delegatem tego spotkania. Nie zgodził się on na wprowadzenie reszty fanów na sektor. Zapadła więc jednoznaczna decyzja, że wobec takiego stanu rzeczy wszyscy kibice Ruchu solidarnie opuszczą stadion.


Kiedy sympatycy niebieskich wyszli z sektora gości, nagle zmieniono decyzję i pozwolono wejść całej grupie z Chorzowa. Niestety, jak na złość, tym razem policja uniemożliwiła obejrzenie meczu wszystkim fanom Ruchu i tym sposobem cała ekipa została zmuszona wracać na dworzec do Gliwic. Po raz kolejny upór policji dał znać o sobie. W Chorzowie kibice Ruchu byli kwadrans po 19. Jako, że sympatycy niebieskich byli przed swoimi piłkarzami, to postanowiono na nich poczekać i zrobić z nimi spotkanie. Piłkarze zaraz po przyjeździe na Cichą, ze spuszczonymi głowami udali się na trybunę górną by porozmawiać ze swoimi kibicami. Fani Ruchu przedstawili swoje oczekiwania i żale dotyczące gry niebieskich. Także piłkarze wygłosili swoje zdanie na temat tego, co się obecnie dzieje w drużynie.

źródło: Niebiescy.pl

Piast Gliwice - Ruch Chorzów (3:1)

sezon 2004/2005 - 12.05.2005 godz. ... /3:1/

osób w tym Braci cena zbiórka powrót
250     parking 1500 parking 1915

Relacja

   Pierwszy organizowany wyjazd fanów Ruchu w tej rundzie miał miejsce w Gliwicach, na meczu z tamtejszym Piastem. Już kilka dni wcześniej wiadomo było, że chorzowscy sympatycy otrzymają zaledwie 150 wejściówek. Tymczasem w dniu wyjazdu okazało się, że liczba chętnych kibiców niebieskich na to spotkanie jest większa. O godz. 15 wyznaczono zbiórkę fanów Ruchu na to spotkanie przed trybuną główną. Ci, którzy przyszli trochę wcześniej, mieli okazję przywitać się z piłkarzami, którzy właśnie wyruszali autobusem na mecz z rywalem.


Na miejscu zbiórki zjawiło się około 200 kibiców Ruchu. Wiadomo więc było, że nie wszyscy sympatycy otrzymają bilety na spotkanie z Piastem, jednakże mając doświadczenia z poprzednich wyjazdów wydawało się, iż będzie to "do załatwienia". Największym natomiast problemem okazał się wybór transportu, bowiem zamówione wcześniej autobusy nie pojawiły się na Cichej. Ostatecznie zdecydowano się na podróż pociągiem. W Gliwicach zameldowaliśmy się na dworcu tuż po godzinie 16. Kolejne pół godziny zajęła sama droga na stadion. W tym czasie sprzedawane były bilety na sektor gości. Kiedy doszliśmy pod stadion okazało się, że jeszcze wiele osób przyjechało samochodami, dlatego liczbę kibiców Ruchu należy ocenić na 250.


Kwadrans przed meczem sympatycy niebieskich z biletami wchodzili już na stadion. Przy wejściu tradycyjne przeszukanie oraz sprawdzanie dokumentów tożsamości. Z tym, że każdy kibic musiał pokazać do policyjnej kamery swój dowód i niczym na przesłuchaniu przedstawić się stróżom prawa. Kiedy na sektorze pojawiło się 150 sympatyków Ruchu, przedstawiciel kibiców poszedł załatwić wejście dla tych, którzy czekali przed bramami. W tym celu fani niebieskich postanowili zrobić miejsce dla kibiców, będących przed stadionem. Niestety na nic zdały się mediacje z delegatem tego spotkania. Nie zgodził się on na wprowadzenie reszty fanów na sektor. Zapadła więc jednoznaczna decyzja, że wobec takiego stanu rzeczy wszyscy kibice Ruchu solidarnie opuszczą stadion.


Kiedy sympatycy niebieskich wyszli z sektora gości, nagle zmieniono decyzję i pozwolono wejść całej grupie z Chorzowa. Niestety, jak na złość, tym razem policja uniemożliwiła obejrzenie meczu wszystkim fanom Ruchu i tym sposobem cała ekipa została zmuszona wracać na dworzec do Gliwic. Po raz kolejny upór policji dał znać o sobie. W Chorzowie kibice Ruchu byli kwadrans po 19. Jako, że sympatycy niebieskich byli przed swoimi piłkarzami, to postanowiono na nich poczekać i zrobić z nimi spotkanie. Piłkarze zaraz po przyjeździe na Cichą, ze spuszczonymi głowami udali się na trybunę górną by porozmawiać ze swoimi kibicami. Fani Ruchu przedstawili swoje oczekiwania i żale dotyczące gry niebieskich. Także piłkarze wygłosili swoje zdanie na temat tego, co się obecnie dzieje w drużynie.

źródło: Niebiescy.pl

Piast Gliwice - Ruch Chorzów (3:1)

sezon 2004/2005 - 12.05.2005 godz. ... /3:1/

osób w tym Braci cena zbiórka powrót
250     parking 1500 parking 1915

Relacja

   Pierwszy organizowany wyjazd fanów Ruchu w tej rundzie miał miejsce w Gliwicach, na meczu z tamtejszym Piastem. Już kilka dni wcześniej wiadomo było, że chorzowscy sympatycy otrzymają zaledwie 150 wejściówek. Tymczasem w dniu wyjazdu okazało się, że liczba chętnych kibiców niebieskich na to spotkanie jest większa. O godz. 15 wyznaczono zbiórkę fanów Ruchu na to spotkanie przed trybuną główną. Ci, którzy przyszli trochę wcześniej, mieli okazję przywitać się z piłkarzami, którzy właśnie wyruszali autobusem na mecz z rywalem.


Na miejscu zbiórki zjawiło się około 200 kibiców Ruchu. Wiadomo więc było, że nie wszyscy sympatycy otrzymają bilety na spotkanie z Piastem, jednakże mając doświadczenia z poprzednich wyjazdów wydawało się, iż będzie to "do załatwienia". Największym natomiast problemem okazał się wybór transportu, bowiem zamówione wcześniej autobusy nie pojawiły się na Cichej. Ostatecznie zdecydowano się na podróż pociągiem. W Gliwicach zameldowaliśmy się na dworcu tuż po godzinie 16. Kolejne pół godziny zajęła sama droga na stadion. W tym czasie sprzedawane były bilety na sektor gości. Kiedy doszliśmy pod stadion okazało się, że jeszcze wiele osób przyjechało samochodami, dlatego liczbę kibiców Ruchu należy ocenić na 250.


Kwadrans przed meczem sympatycy niebieskich z biletami wchodzili już na stadion. Przy wejściu tradycyjne przeszukanie oraz sprawdzanie dokumentów tożsamości. Z tym, że każdy kibic musiał pokazać do policyjnej kamery swój dowód i niczym na przesłuchaniu przedstawić się stróżom prawa. Kiedy na sektorze pojawiło się 150 sympatyków Ruchu, przedstawiciel kibiców poszedł załatwić wejście dla tych, którzy czekali przed bramami. W tym celu fani niebieskich postanowili zrobić miejsce dla kibiców, będących przed stadionem. Niestety na nic zdały się mediacje z delegatem tego spotkania. Nie zgodził się on na wprowadzenie reszty fanów na sektor. Zapadła więc jednoznaczna decyzja, że wobec takiego stanu rzeczy wszyscy kibice Ruchu solidarnie opuszczą stadion.


Kiedy sympatycy niebieskich wyszli z sektora gości, nagle zmieniono decyzję i pozwolono wejść całej grupie z Chorzowa. Niestety, jak na złość, tym razem policja uniemożliwiła obejrzenie meczu wszystkim fanom Ruchu i tym sposobem cała ekipa została zmuszona wracać na dworzec do Gliwic. Po raz kolejny upór policji dał znać o sobie. W Chorzowie kibice Ruchu byli kwadrans po 19. Jako, że sympatycy niebieskich byli przed swoimi piłkarzami, to postanowiono na nich poczekać i zrobić z nimi spotkanie. Piłkarze zaraz po przyjeździe na Cichą, ze spuszczonymi głowami udali się na trybunę górną by porozmawiać ze swoimi kibicami. Fani Ruchu przedstawili swoje oczekiwania i żale dotyczące gry niebieskich. Także piłkarze wygłosili swoje zdanie na temat tego, co się obecnie dzieje w drużynie.

źródło: Niebiescy.pl

Piast Gliwice - Ruch Chorzów (3:1)

sezon 2004/2005 - 12.05.2005 godz. ... /3:1/

osób w tym Braci cena zbiórka powrót
250     parking 1500 parking 1915

Relacja

   Pierwszy organizowany wyjazd fanów Ruchu w tej rundzie miał miejsce w Gliwicach, na meczu z tamtejszym Piastem. Już kilka dni wcześniej wiadomo było, że chorzowscy sympatycy otrzymają zaledwie 150 wejściówek. Tymczasem w dniu wyjazdu okazało się, że liczba chętnych kibiców niebieskich na to spotkanie jest większa. O godz. 15 wyznaczono zbiórkę fanów Ruchu na to spotkanie przed trybuną główną. Ci, którzy przyszli trochę wcześniej, mieli okazję przywitać się z piłkarzami, którzy właśnie wyruszali autobusem na mecz z rywalem.


Na miejscu zbiórki zjawiło się około 200 kibiców Ruchu. Wiadomo więc było, że nie wszyscy sympatycy otrzymają bilety na spotkanie z Piastem, jednakże mając doświadczenia z poprzednich wyjazdów wydawało się, iż będzie to "do załatwienia". Największym natomiast problemem okazał się wybór transportu, bowiem zamówione wcześniej autobusy nie pojawiły się na Cichej. Ostatecznie zdecydowano się na podróż pociągiem. W Gliwicach zameldowaliśmy się na dworcu tuż po godzinie 16. Kolejne pół godziny zajęła sama droga na stadion. W tym czasie sprzedawane były bilety na sektor gości. Kiedy doszliśmy pod stadion okazało się, że jeszcze wiele osób przyjechało samochodami, dlatego liczbę kibiców Ruchu należy ocenić na 250.


Kwadrans przed meczem sympatycy niebieskich z biletami wchodzili już na stadion. Przy wejściu tradycyjne przeszukanie oraz sprawdzanie dokumentów tożsamości. Z tym, że każdy kibic musiał pokazać do policyjnej kamery swój dowód i niczym na przesłuchaniu przedstawić się stróżom prawa. Kiedy na sektorze pojawiło się 150 sympatyków Ruchu, przedstawiciel kibiców poszedł załatwić wejście dla tych, którzy czekali przed bramami. W tym celu fani niebieskich postanowili zrobić miejsce dla kibiców, będących przed stadionem. Niestety na nic zdały się mediacje z delegatem tego spotkania. Nie zgodził się on na wprowadzenie reszty fanów na sektor. Zapadła więc jednoznaczna decyzja, że wobec takiego stanu rzeczy wszyscy kibice Ruchu solidarnie opuszczą stadion.


Kiedy sympatycy niebieskich wyszli z sektora gości, nagle zmieniono decyzję i pozwolono wejść całej grupie z Chorzowa. Niestety, jak na złość, tym razem policja uniemożliwiła obejrzenie meczu wszystkim fanom Ruchu i tym sposobem cała ekipa została zmuszona wracać na dworzec do Gliwic. Po raz kolejny upór policji dał znać o sobie. W Chorzowie kibice Ruchu byli kwadrans po 19. Jako, że sympatycy niebieskich byli przed swoimi piłkarzami, to postanowiono na nich poczekać i zrobić z nimi spotkanie. Piłkarze zaraz po przyjeździe na Cichą, ze spuszczonymi głowami udali się na trybunę górną by porozmawiać ze swoimi kibicami. Fani Ruchu przedstawili swoje oczekiwania i żale dotyczące gry niebieskich. Także piłkarze wygłosili swoje zdanie na temat tego, co się obecnie dzieje w drużynie.

źródło: Niebiescy.pl

Podbeskidzie Bielsko Biała - Ruch Chorzów (?:?)

sezon 2004/2005

 Relacja

 Do podstawionego pociągu wsiada około 250 naszych sympatyków. Na własną rękę dojeżdża jeszcze kilku sympatyków i daje to łączną liczbę 300 osób. Wywieszamy flagę "Kęty" i transparent "Wojewodzie już dziękujemy". Prowadzimy bardzo dobry doping.

Podbeskidzie Bielsko Biała - Ruch Chorzów (?:?)

sezon 2004/2005

 Relacja

 Do podstawionego pociągu wsiada około 250 naszych sympatyków. Na własną rękę dojeżdża jeszcze kilku sympatyków i daje to łączną liczbę 300 osób. Wywieszamy flagę "Kęty" i transparent "Wojewodzie już dziękujemy". Prowadzimy bardzo dobry doping.

Podbeskidzie Bielsko Biała - Ruch Chorzów (?:?)

sezon 2004/2005

 Relacja

 Do podstawionego pociągu wsiada około 250 naszych sympatyków. Na własną rękę dojeżdża jeszcze kilku sympatyków i daje to łączną liczbę 300 osób. Wywieszamy flagę "Kęty" i transparent "Wojewodzie już dziękujemy". Prowadzimy bardzo dobry doping.

Podbeskidzie Bielsko Biała - Ruch Chorzów (?:?)

sezon 2004/2005

 Relacja

 Do podstawionego pociągu wsiada około 250 naszych sympatyków. Na własną rękę dojeżdża jeszcze kilku sympatyków i daje to łączną liczbę 300 osób. Wywieszamy flagę "Kęty" i transparent "Wojewodzie już dziękujemy". Prowadzimy bardzo dobry doping.