sezon 2013/2014 - 28.05.2014 godz. 20:30 /4:0/
osób | w tym Braci | cena | zbiórka | powrót |
406 34 nie weszło |
|
130 zł | 12:00 parking klubowy |
Video
Fotki
Relacja
Trzy dni po wyjazdowym spotkaniu z Legią Warszawa Niebiescy udali się na kolejny wojaż w Polskę. Tym razem fani chorzowskiego Ruchu w środku tygodnia odwiedzili stolicę Wielkopolski, gdzie ich piłkarze zmierzyli się z Lechem Poznań. Pomimo tak bliskiego terminu meczu i sporych kosztów, najwierniejsi kibice nie wyobrażali sobie, by mogło ich zabraknąć na tym wyjeździe. Podobnie jak trzy dni wcześniej, zorganizowano transport samochodowo-autokarowy.
Zbiórka zaplanowana została na godz. 12:00 na parkingu klubowym, skąd godzinę później cała wycieczka 5 autokarów i kilkudziesięciu aut wyruszyła w kierunku Wielkopolski. Przez samą autostradę trasa mijała w miarę szybko, jednak od Wrocławia policyjna eskorta strasznie spowalniała kordon i ostatecznie kibice dojechali pod stadion kilka minut po godzinie 20:00. Na początku pierwszej połowy większość obecna była już na sektorze. Wyjazdowa liczba w Poznaniu to 406 osób (w tym kilkunastu Widzewiaków), z czego na sektorze zasiadły 372 osoby.
Podczas meczu nie zabrakło obustronnej wymiany "uprzejmości", która podgrzewała atmosferę na trybunach. Niebiescy pomimo niezbyt dużej liczby prowadzili naprawdę dobry doping, szczególnie wzmagał się on po każdej straconej bramce. Przy stanie 4:0 była już niezła korba wokalna, która ciągnęła się do samego końca.
Płoty sektora gości przyozdobiły flagi: "P/R\F", "Special Guest", "Śląscy Ekstremiści", "RTS" (Widzewa), "Niebieskie Siemce - Ekipa Wyjazdowa", "Nikisz Fans", "N/R\K", "NRŚL Gang", "Świętochłowice", "Niebieskie Łaziska", "Bandycki Batory", "Kęty on tour" oraz transparent "Baluś PDW".
Gospodarze na początku drugiej połowy zaprezentowali oprawę z transparentem "Nigdy się nie...", który uzupełnia sektorówka "PODDAWAJ" z rękawicami bokserskimi. Całość uzupełniała kartoniada w barwach i fragmenty herbu po bokach. Cała oprawa prezentowana w skupieniu i ciszy. Po chwili obrócono sektorówkę i pojawiło się hasło "Nigdy się nie... PRZYZNAWAJ", a dodatkowo odpalono kilkanaście rac po bokach. Co do flag, to dopiero w 65. minucie fani Lecha zaczęli rozwieszać flagę "Kibolski Klub Sportowy" i była to ich jedyna flaga na meczu.
Pomimo wysokiej porażki kibice Ruchu podziękowali piłkarzom za mecz, a gospodarzom nie szczędzili gorzkich słów. Kilkadziesiąt minut po meczu chorzowscy fani wyruszyli w stronę Górnego Śląska, gdzie zameldowali się nad ranem. Takim sposobem zakończył się ostatni w tym sezonie wyjazd Niebieskich.
Relacja dzięki uprzejmości portalu Niebiescy.pl