sezon 2015/2016 - 03.08.2015 godz. 18:00 /1:2/
osób | w tym Braci | cena | zbiórka | powrót |
676 |
|
100zł |
13:00 |
|
Video
Fotki
Relacja
676 - tylu kibiców chorzowskiego Ruchu stawiło się na wyjazdowym meczu z Koroną. Niestety nie udało nam się wykupić wszystkich wejściówek, ale liczba jak na poniedziałek i tak nie przynosi nam wstydu.
W Kielcach zadebiutowały nasze nowe wyjazdowe koszulki. Wyszło to bardzo efektownie i wszystkie osoby, które miały jakieś wątpliwości co do całej akcji, chyba je straciły. Ale zacznijmy od początku...
Zbiórka została zaplanowana na godzinę 13:00 na parkingu klubowym, skąd po około godzinie kolumna wyruszyła w stronę województwa świętokrzyskiego. Tym sposobem rozpoczęliśmy wyjazdowy szlak 2015/16. Podróż, jak to do Kielc, nudnawa, głównie przez jakieś wioski i pola. Ciekawostka, w autokarze jechał z nami piłkarz Michał Efir, który z powodu kontuzji nie mógł zagrać. Był to jego wyjazdowy debiut ;-)
Pierwsze osoby zaczęły wchodzić na stadion jakąś godzinę przed meczem. Wszyscy ubrani w jednakowe wyjazdowe niebieskie koszulki, które od tego wyjazdu są obowiązkowe na naszym sektorze. Nosi je każdy, bez wyjątku, bo razem tworzymy wyjazdową siłę.
Na płocie standardowe oflagowanie plus stara fana "Niebiescy", która była wstępem do oprawy grupy "Ultras Niebiescy", a także transparenty "Denis 3maj się" i "PF Zając PDW".
Doping od początku na pełnej korbie, co jest już naszą wizytówką w Polsce i nie tylko. Nasi piłkarze szybko stracili bramkę, jednak to jak zawsze podziałało mobilizująco na nasz sektor i doping stał się jeszcze bardziej żywiołowy. To z kolei podburzyło zespół i jeszcze przed przerwą udało się wyrównać.
W drugiej połowie popis na sektorze dała grupa "Ultras Niebiescy", która przygotowała oldschoolową oprawę. Na początku na płocie zawisnął transparent "The good old days", po czym został on zasłonięty transem "Oldschool Ruch". Na sektorze rozrzucono konfetti, pojawiły się flagi na kijach, balony, pionowe pasy materiałów, replika flagi "Ultras Boys" podniesiona do góry, a całość uzupełnił napis "FORZA RUCH" ze styropianu. Niejednemu starszemu fanatykowi z pewnością zakręciła się łezka w oku.
Ostatnie minuty meczu to już prawdziwy popis chorzowskiej bandy kiboli, którzy przy głośnym śpiewie fetowali wynik 2:1 dla Ruchu, który utrzymał się do końca spotkania. po końcowym gwizdku odbyła się tradycyjna zabawa pod sektorem, po czym udaliśmy się w drogę powrotną. Dziękujemy za wsparcie 60 Widzewiakom.
Teraz każdy zakupuje wyjazdowa koszulkę i zaczynamy wielką mobilizację na wyjazd do Białegostoku!
Relacja dzięki uprzejmości portalu Niebiescy.pl