2006/2007

 

 

 

l.m.

pkt

bramki

zw

rem

por

1.

Ruch Chorzów

34

69

49 - 26

21

6

7

2.

Jagiellonia Białystok

34

63

49 - 28

18

9

7

3.

Polonia Bytom

34

60

60 - 34

19

6

9

4.

Zagłębie Sosnowiec

34

59

54 - 34

17

8

9

5.

Lechia Gdańsk

34

55

53 - 35

15

10

9

6.

Polonia Warszawa

34

55

56 - 38

16

7

11

7.

Górnik Polkowice

34

52

43 - 36

14

10

10

8.

Piast Gliwice

34

45

42 - 35

13

6

15

9.

Śląsk Wrocław

34

45

31 - 33

12

9

13

10.

Odra Opole

34

41

29 - 35

10

11

13

11.

KSZO Ostrowiec Św.

34

40

27 - 30

9

13

12

12.

Podbeskidzie Bielsko-Biała

34

39

26 - 46

11

6

17

13.

ŁKS Łomża

34

39

38 - 49

9

12

13

14.

Kmita Zabierzów

34

37

35 - 46

9

10

15

15.

Stal Stalowa Wola

34

37

29 - 46

8

13

13

16.

Unia Janikowo

34

36

38 - 52

9

9

16

17.

Miedź Legnica

34

28

30 - 52

7

7

20

18.

Zawisza Bydgoszcz

34

38

30 - 64

12

2

20

 

 

 

 

Stal Stalowa Wola - Ruch Chorzów (0:0)

sezon 2006/2007 - 23.05.2007 godz. ... /0:0/

osób w tym Braci cena zbiórka powrót
220 kilku ze Stali Rzeszów   parking 1015  
kilku kibiców Ruchu z zakazami przesiedziało mecz w autobusie

Relacja

     Na wyjazd do Stalowej Woli, wybieramy się 2 autokarami i kilkoma autami. Zbiórkę mieliśmy pod budynkiem klubowym o 10:15 rano. W trasę wyruszyliśmy ok. 10:30. Podroż mija spokojnie. Po drodze dołączają do nas: autobus Fan Clubu ze Staszowa (35 osób), 4 auta i bus Igloopolu Dębica (25 osób) i 1 auto Widzewa (6 osób). Na miejscu meldujemy się kilkanaście minut przed 17. Jest nas około 230 osób, bardzo dobrej ekipy. Niestety, nie wszyscy weszli na sektor. Kilkanastu fanatyków z zakazami przesiedziało mecz w autokarze.


Gościnnie wspierało nas także kilku chłopaków ze Stali Rzeszów. Doping prowadzimy tylko na początku i na koniec meczu. Ogólnie na stadionie ok. 3 tys. ludzi. Doping Stalówki w miarę dobry. W pierwszej połowie machają małymi fankami. W drugiej prezentują sektorówkę "Stalówka", a na płocie wywieszają folię "Władcy Podkarpacia", którą podświetlają stroboskopami. Robią także flagowisko z dużych flag.


Mecz kończy się wynikiem 0:0, co daje nam upragniony awans do ekstraklasy. Piłkarze po meczu podchodzą pod nasz sektor, dziękując nam za przybycie. Podróż powrotna mija spokojnie, przy lekkim uzupełnianiu płynów w okolicznych stacjach benzynowych. Dziękujemy za wsparcie kibicom Igloopolu Dębica, Widzewa Łódź, Stali Rzeszów i FC Staszów. Jesteśmy zawsze tam, gdzie Nasz Ruch Chorzów gra!


źródło: Niebiescy.pl

Stal Stalowa Wola - Ruch Chorzów (0:0)

sezon 2006/2007 - 23.05.2007 godz. ... /0:0/

osób w tym Braci cena zbiórka powrót
220 kilku ze Stali Rzeszów   parking 1015  
kilku kibiców Ruchu z zakazami przesiedziało mecz w autobusie

Relacja

     Na wyjazd do Stalowej Woli, wybieramy się 2 autokarami i kilkoma autami. Zbiórkę mieliśmy pod budynkiem klubowym o 10:15 rano. W trasę wyruszyliśmy ok. 10:30. Podroż mija spokojnie. Po drodze dołączają do nas: autobus Fan Clubu ze Staszowa (35 osób), 4 auta i bus Igloopolu Dębica (25 osób) i 1 auto Widzewa (6 osób). Na miejscu meldujemy się kilkanaście minut przed 17. Jest nas około 230 osób, bardzo dobrej ekipy. Niestety, nie wszyscy weszli na sektor. Kilkanastu fanatyków z zakazami przesiedziało mecz w autokarze.


Gościnnie wspierało nas także kilku chłopaków ze Stali Rzeszów. Doping prowadzimy tylko na początku i na koniec meczu. Ogólnie na stadionie ok. 3 tys. ludzi. Doping Stalówki w miarę dobry. W pierwszej połowie machają małymi fankami. W drugiej prezentują sektorówkę "Stalówka", a na płocie wywieszają folię "Władcy Podkarpacia", którą podświetlają stroboskopami. Robią także flagowisko z dużych flag.


Mecz kończy się wynikiem 0:0, co daje nam upragniony awans do ekstraklasy. Piłkarze po meczu podchodzą pod nasz sektor, dziękując nam za przybycie. Podróż powrotna mija spokojnie, przy lekkim uzupełnianiu płynów w okolicznych stacjach benzynowych. Dziękujemy za wsparcie kibicom Igloopolu Dębica, Widzewa Łódź, Stali Rzeszów i FC Staszów. Jesteśmy zawsze tam, gdzie Nasz Ruch Chorzów gra!


źródło: Niebiescy.pl

Stal Stalowa Wola - Ruch Chorzów (0:0)

sezon 2006/2007 - 23.05.2007 godz. ... /0:0/

osób w tym Braci cena zbiórka powrót
220 kilku ze Stali Rzeszów   parking 1015  
kilku kibiców Ruchu z zakazami przesiedziało mecz w autobusie

Relacja

     Na wyjazd do Stalowej Woli, wybieramy się 2 autokarami i kilkoma autami. Zbiórkę mieliśmy pod budynkiem klubowym o 10:15 rano. W trasę wyruszyliśmy ok. 10:30. Podroż mija spokojnie. Po drodze dołączają do nas: autobus Fan Clubu ze Staszowa (35 osób), 4 auta i bus Igloopolu Dębica (25 osób) i 1 auto Widzewa (6 osób). Na miejscu meldujemy się kilkanaście minut przed 17. Jest nas około 230 osób, bardzo dobrej ekipy. Niestety, nie wszyscy weszli na sektor. Kilkanastu fanatyków z zakazami przesiedziało mecz w autokarze.


Gościnnie wspierało nas także kilku chłopaków ze Stali Rzeszów. Doping prowadzimy tylko na początku i na koniec meczu. Ogólnie na stadionie ok. 3 tys. ludzi. Doping Stalówki w miarę dobry. W pierwszej połowie machają małymi fankami. W drugiej prezentują sektorówkę "Stalówka", a na płocie wywieszają folię "Władcy Podkarpacia", którą podświetlają stroboskopami. Robią także flagowisko z dużych flag.


Mecz kończy się wynikiem 0:0, co daje nam upragniony awans do ekstraklasy. Piłkarze po meczu podchodzą pod nasz sektor, dziękując nam za przybycie. Podróż powrotna mija spokojnie, przy lekkim uzupełnianiu płynów w okolicznych stacjach benzynowych. Dziękujemy za wsparcie kibicom Igloopolu Dębica, Widzewa Łódź, Stali Rzeszów i FC Staszów. Jesteśmy zawsze tam, gdzie Nasz Ruch Chorzów gra!


źródło: Niebiescy.pl

Stal Stalowa Wola - Ruch Chorzów (0:0)

sezon 2006/2007 - 23.05.2007 godz. ... /0:0/

osób w tym Braci cena zbiórka powrót
220 kilku ze Stali Rzeszów   parking 1015  
kilku kibiców Ruchu z zakazami przesiedziało mecz w autobusie

Relacja

     Na wyjazd do Stalowej Woli, wybieramy się 2 autokarami i kilkoma autami. Zbiórkę mieliśmy pod budynkiem klubowym o 10:15 rano. W trasę wyruszyliśmy ok. 10:30. Podroż mija spokojnie. Po drodze dołączają do nas: autobus Fan Clubu ze Staszowa (35 osób), 4 auta i bus Igloopolu Dębica (25 osób) i 1 auto Widzewa (6 osób). Na miejscu meldujemy się kilkanaście minut przed 17. Jest nas około 230 osób, bardzo dobrej ekipy. Niestety, nie wszyscy weszli na sektor. Kilkanastu fanatyków z zakazami przesiedziało mecz w autokarze.


Gościnnie wspierało nas także kilku chłopaków ze Stali Rzeszów. Doping prowadzimy tylko na początku i na koniec meczu. Ogólnie na stadionie ok. 3 tys. ludzi. Doping Stalówki w miarę dobry. W pierwszej połowie machają małymi fankami. W drugiej prezentują sektorówkę "Stalówka", a na płocie wywieszają folię "Władcy Podkarpacia", którą podświetlają stroboskopami. Robią także flagowisko z dużych flag.


Mecz kończy się wynikiem 0:0, co daje nam upragniony awans do ekstraklasy. Piłkarze po meczu podchodzą pod nasz sektor, dziękując nam za przybycie. Podróż powrotna mija spokojnie, przy lekkim uzupełnianiu płynów w okolicznych stacjach benzynowych. Dziękujemy za wsparcie kibicom Igloopolu Dębica, Widzewa Łódź, Stali Rzeszów i FC Staszów. Jesteśmy zawsze tam, gdzie Nasz Ruch Chorzów gra!


źródło: Niebiescy.pl

Miedź Legnica - Ruch Chorzów (1:3)

sezon 2006/2007 - 25.04.2007 godz. 1500 /1:3/

osób w tym Braci cena zbiórka powrót
170 7 FC Deutschland      

Foto


 

Relacja

   Do Legnicy wybraliśmy się autokarem i kilkunastoma autami. Droga minęła spokojnie, lecz z małą przygodą. Autokar złapał gumę, co spowodowało opóźnienie. Na miejscu najszybciej melduje się ekipa samochodowa, a reszta dojeżdża kilkanaście minut później. Legitymowanie oraz wchodzenie na sektor mija szybko i sprawnie. W klatce jest nas łącznie około 170, w tym 7 osób z FC Deutschland. Wywiesiliśmy jedną małą fanę "19 (R) 20". Miedź miała nałożone ograniczenie liczby widzów do 1175 osób. Wszystkie miejsca na ładnej trybunie zostały zajęte, a oprócz tego kilkadziesiąt osób spotkanie obserwowało zza płotu.


Miejscowi wystawili malutki młyn, który niemal cały czas prowadził doping. Na płocie pojawiły się dwie flagi: "Lutadores Novos '04" oraz skrojone w poprzednich latach płótno Legii Warszawa "Wild West". Na początku spotkania gospodarze machali czerwonymi, niebieskimi i zielonymi chorągiewkami. Po bramce na 1:0 "Miedzianka" odpaliła 5 rac. Nie obyło się także bez pozdrowień dla piłkarskiej centrali;) Potwierdzili tym, że kibice są zawsze razem i nie warto zamykać polskich stadionów za odpalanie pirotechniki, która dodaje kolorytu często szarym widowiskom.


Na początku drugiej połowy pojawiła się mała kartoniada w barwach klubu z Dolnego Śląska oraz kolejne 5 rac. Miejscowi byli słabo słyszalni na naszym sektorze. Nasz doping w pierwszej części dostosowany był do gry naszych piłkarzy. Śpiewaliśmy, ale w miarę upływu czasu wszystko ucichało. Po straceniu bramki można było usłyszeć różne "opinie" do postawy "Niebieskich". W drugiej połowie byliśmy głośniejsi. Po kolejnych bramkach dla Ruchu doping był jeszcze lepszy, ale nie obyło się bez pieśni "Zmiana trenera, w Chorzowie zmiana trenera" czy "Ruch to my, a nie wy"... Po meczu miała miejsce przykra sytuacja. Zawołaliśmy do siebie piłkarzy, lecz ci w ogóle nie podeszli, tylko klaskali ze środka boiska. Skutkiem tego były gwizdy i niecenzuralne słowa w ich stronę.

źródło: Niebiescy.pl

Miedź Legnica - Ruch Chorzów (1:3)

sezon 2006/2007 - 25.04.2007 godz. 1500 /1:3/

osób w tym Braci cena zbiórka powrót
170 7 FC Deutschland      

Foto


 

Relacja

   Do Legnicy wybraliśmy się autokarem i kilkunastoma autami. Droga minęła spokojnie, lecz z małą przygodą. Autokar złapał gumę, co spowodowało opóźnienie. Na miejscu najszybciej melduje się ekipa samochodowa, a reszta dojeżdża kilkanaście minut później. Legitymowanie oraz wchodzenie na sektor mija szybko i sprawnie. W klatce jest nas łącznie około 170, w tym 7 osób z FC Deutschland. Wywiesiliśmy jedną małą fanę "19 (R) 20". Miedź miała nałożone ograniczenie liczby widzów do 1175 osób. Wszystkie miejsca na ładnej trybunie zostały zajęte, a oprócz tego kilkadziesiąt osób spotkanie obserwowało zza płotu.


Miejscowi wystawili malutki młyn, który niemal cały czas prowadził doping. Na płocie pojawiły się dwie flagi: "Lutadores Novos '04" oraz skrojone w poprzednich latach płótno Legii Warszawa "Wild West". Na początku spotkania gospodarze machali czerwonymi, niebieskimi i zielonymi chorągiewkami. Po bramce na 1:0 "Miedzianka" odpaliła 5 rac. Nie obyło się także bez pozdrowień dla piłkarskiej centrali;) Potwierdzili tym, że kibice są zawsze razem i nie warto zamykać polskich stadionów za odpalanie pirotechniki, która dodaje kolorytu często szarym widowiskom.


Na początku drugiej połowy pojawiła się mała kartoniada w barwach klubu z Dolnego Śląska oraz kolejne 5 rac. Miejscowi byli słabo słyszalni na naszym sektorze. Nasz doping w pierwszej części dostosowany był do gry naszych piłkarzy. Śpiewaliśmy, ale w miarę upływu czasu wszystko ucichało. Po straceniu bramki można było usłyszeć różne "opinie" do postawy "Niebieskich". W drugiej połowie byliśmy głośniejsi. Po kolejnych bramkach dla Ruchu doping był jeszcze lepszy, ale nie obyło się bez pieśni "Zmiana trenera, w Chorzowie zmiana trenera" czy "Ruch to my, a nie wy"... Po meczu miała miejsce przykra sytuacja. Zawołaliśmy do siebie piłkarzy, lecz ci w ogóle nie podeszli, tylko klaskali ze środka boiska. Skutkiem tego były gwizdy i niecenzuralne słowa w ich stronę.

źródło: Niebiescy.pl

Miedź Legnica - Ruch Chorzów (1:3)

sezon 2006/2007 - 25.04.2007 godz. 1500 /1:3/

osób w tym Braci cena zbiórka powrót
170 7 FC Deutschland      

Foto


 

Relacja

   Do Legnicy wybraliśmy się autokarem i kilkunastoma autami. Droga minęła spokojnie, lecz z małą przygodą. Autokar złapał gumę, co spowodowało opóźnienie. Na miejscu najszybciej melduje się ekipa samochodowa, a reszta dojeżdża kilkanaście minut później. Legitymowanie oraz wchodzenie na sektor mija szybko i sprawnie. W klatce jest nas łącznie około 170, w tym 7 osób z FC Deutschland. Wywiesiliśmy jedną małą fanę "19 (R) 20". Miedź miała nałożone ograniczenie liczby widzów do 1175 osób. Wszystkie miejsca na ładnej trybunie zostały zajęte, a oprócz tego kilkadziesiąt osób spotkanie obserwowało zza płotu.


Miejscowi wystawili malutki młyn, który niemal cały czas prowadził doping. Na płocie pojawiły się dwie flagi: "Lutadores Novos '04" oraz skrojone w poprzednich latach płótno Legii Warszawa "Wild West". Na początku spotkania gospodarze machali czerwonymi, niebieskimi i zielonymi chorągiewkami. Po bramce na 1:0 "Miedzianka" odpaliła 5 rac. Nie obyło się także bez pozdrowień dla piłkarskiej centrali;) Potwierdzili tym, że kibice są zawsze razem i nie warto zamykać polskich stadionów za odpalanie pirotechniki, która dodaje kolorytu często szarym widowiskom.


Na początku drugiej połowy pojawiła się mała kartoniada w barwach klubu z Dolnego Śląska oraz kolejne 5 rac. Miejscowi byli słabo słyszalni na naszym sektorze. Nasz doping w pierwszej części dostosowany był do gry naszych piłkarzy. Śpiewaliśmy, ale w miarę upływu czasu wszystko ucichało. Po straceniu bramki można było usłyszeć różne "opinie" do postawy "Niebieskich". W drugiej połowie byliśmy głośniejsi. Po kolejnych bramkach dla Ruchu doping był jeszcze lepszy, ale nie obyło się bez pieśni "Zmiana trenera, w Chorzowie zmiana trenera" czy "Ruch to my, a nie wy"... Po meczu miała miejsce przykra sytuacja. Zawołaliśmy do siebie piłkarzy, lecz ci w ogóle nie podeszli, tylko klaskali ze środka boiska. Skutkiem tego były gwizdy i niecenzuralne słowa w ich stronę.

źródło: Niebiescy.pl

Miedź Legnica - Ruch Chorzów (1:3)

sezon 2006/2007 - 25.04.2007 godz. 1500 /1:3/

osób w tym Braci cena zbiórka powrót
170 7 FC Deutschland      

Foto


 

Relacja

   Do Legnicy wybraliśmy się autokarem i kilkunastoma autami. Droga minęła spokojnie, lecz z małą przygodą. Autokar złapał gumę, co spowodowało opóźnienie. Na miejscu najszybciej melduje się ekipa samochodowa, a reszta dojeżdża kilkanaście minut później. Legitymowanie oraz wchodzenie na sektor mija szybko i sprawnie. W klatce jest nas łącznie około 170, w tym 7 osób z FC Deutschland. Wywiesiliśmy jedną małą fanę "19 (R) 20". Miedź miała nałożone ograniczenie liczby widzów do 1175 osób. Wszystkie miejsca na ładnej trybunie zostały zajęte, a oprócz tego kilkadziesiąt osób spotkanie obserwowało zza płotu.


Miejscowi wystawili malutki młyn, który niemal cały czas prowadził doping. Na płocie pojawiły się dwie flagi: "Lutadores Novos '04" oraz skrojone w poprzednich latach płótno Legii Warszawa "Wild West". Na początku spotkania gospodarze machali czerwonymi, niebieskimi i zielonymi chorągiewkami. Po bramce na 1:0 "Miedzianka" odpaliła 5 rac. Nie obyło się także bez pozdrowień dla piłkarskiej centrali;) Potwierdzili tym, że kibice są zawsze razem i nie warto zamykać polskich stadionów za odpalanie pirotechniki, która dodaje kolorytu często szarym widowiskom.


Na początku drugiej połowy pojawiła się mała kartoniada w barwach klubu z Dolnego Śląska oraz kolejne 5 rac. Miejscowi byli słabo słyszalni na naszym sektorze. Nasz doping w pierwszej części dostosowany był do gry naszych piłkarzy. Śpiewaliśmy, ale w miarę upływu czasu wszystko ucichało. Po straceniu bramki można było usłyszeć różne "opinie" do postawy "Niebieskich". W drugiej połowie byliśmy głośniejsi. Po kolejnych bramkach dla Ruchu doping był jeszcze lepszy, ale nie obyło się bez pieśni "Zmiana trenera, w Chorzowie zmiana trenera" czy "Ruch to my, a nie wy"... Po meczu miała miejsce przykra sytuacja. Zawołaliśmy do siebie piłkarzy, lecz ci w ogóle nie podeszli, tylko klaskali ze środka boiska. Skutkiem tego były gwizdy i niecenzuralne słowa w ich stronę.

źródło: Niebiescy.pl

KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - Ruch Chorzów (1:2)

sezon 2006/2007 - 17.04.2007 godz. ... /1:2/

osób w tym Braci cena zbiórka powrót
150 70 FC Staszów 50zł   430

Relacja

   Tydzień przed spotkaniem było zagrożenie, że mecz Ruchu z Odrą odbędzie się przy pustych trybunach. Działacze z Opola stanęli jednak na wysokości zadania i zdążyli z wszelkimi niezbędnymi remontami, potrzebnymi do uzyskania pozytywnej opinii policji. Na ten wyjazd otrzymaliśmy tylko 250 biletów, a chętnych było o wiele więcej. W pociągu specjalnym znalazło się ponad 600 osób, które po dwugodzinnej podróży zameldowało się na dworcu PKP Opole Wschodnie. 200-metrowy spacer pod stadion i rozpoczęło się wejście na sektor.


Otwarta została tylko jedna bramka, jednak przeszukiwanie trwało bardzo szybko. Część osób, która nie posiadała wejściówek, otrzymała je przez płot od tych, którzy znaleźli się już za bramą. Reszta również bez problemu przeszła kontrolę. W klatce pojawiamy się już godzinę przed meczem. Na płocie wywieszamy sześć flag: "Wielkie Hajduki", "R Śl" (debiut), "Chachary", "Kattowitz" i dwie mniejsze Górnego Śląska. Kibice Odry tego dnia protestowali przeciwko decyzji radnych, którzy odrzucili projekt budowy nowego Stadionu Miejskiego w Opolu.


Gospodarze naprzeciwko trybuny głównej wywiesili dwa transparenty o treści: "wasze nie dla stadionu = nasze nie dla was?" oraz "prawie jak stadion prawie jak radni". Równo z wyjściem piłkarzy na boisko wyrzucamy konfetti i rozpoczynamy wspierany bębnem bardzo dobry doping, który wielokrotnie był głośniejszy od śpiewów miejscowych. Sympatycy Odry przed spotkaniem dostali bęben od nowego sponsora klubu. Kilka minut po pierwszym gwizdku prezentują pierwszą oprawę: biało-czerwona baloniada z sześcioma wulkanami. Całość wieńczył trans na płocie: "Śląsk opolski zawsze polski". Śpiewają przy tym także hymn narodowy. Spodziewaliśmy, że ten temat będzie poruszony, bo sporo ekip przy okazji meczu z nami podkreśla swoją Polskość ;) Po pół godzinie gry prezentujemy 30 dużych flag na kijach i odpalamy jedną racę. Po chwili opolanie zaczynają machać w młynie trzydziestoma czerwonymi i niebieskimi fankami oraz dwunastoma większymi. Na dole sektora odpalają stroboskopy...

więcej: Niebiescy.pl

KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - Ruch Chorzów (1:2)

sezon 2006/2007 - 17.04.2007 godz. ... /1:2/

osób w tym Braci cena zbiórka powrót
150 70 FC Staszów 50zł   430

Relacja

   Tydzień przed spotkaniem było zagrożenie, że mecz Ruchu z Odrą odbędzie się przy pustych trybunach. Działacze z Opola stanęli jednak na wysokości zadania i zdążyli z wszelkimi niezbędnymi remontami, potrzebnymi do uzyskania pozytywnej opinii policji. Na ten wyjazd otrzymaliśmy tylko 250 biletów, a chętnych było o wiele więcej. W pociągu specjalnym znalazło się ponad 600 osób, które po dwugodzinnej podróży zameldowało się na dworcu PKP Opole Wschodnie. 200-metrowy spacer pod stadion i rozpoczęło się wejście na sektor.


Otwarta została tylko jedna bramka, jednak przeszukiwanie trwało bardzo szybko. Część osób, która nie posiadała wejściówek, otrzymała je przez płot od tych, którzy znaleźli się już za bramą. Reszta również bez problemu przeszła kontrolę. W klatce pojawiamy się już godzinę przed meczem. Na płocie wywieszamy sześć flag: "Wielkie Hajduki", "R Śl" (debiut), "Chachary", "Kattowitz" i dwie mniejsze Górnego Śląska. Kibice Odry tego dnia protestowali przeciwko decyzji radnych, którzy odrzucili projekt budowy nowego Stadionu Miejskiego w Opolu.


Gospodarze naprzeciwko trybuny głównej wywiesili dwa transparenty o treści: "wasze nie dla stadionu = nasze nie dla was?" oraz "prawie jak stadion prawie jak radni". Równo z wyjściem piłkarzy na boisko wyrzucamy konfetti i rozpoczynamy wspierany bębnem bardzo dobry doping, który wielokrotnie był głośniejszy od śpiewów miejscowych. Sympatycy Odry przed spotkaniem dostali bęben od nowego sponsora klubu. Kilka minut po pierwszym gwizdku prezentują pierwszą oprawę: biało-czerwona baloniada z sześcioma wulkanami. Całość wieńczył trans na płocie: "Śląsk opolski zawsze polski". Śpiewają przy tym także hymn narodowy. Spodziewaliśmy, że ten temat będzie poruszony, bo sporo ekip przy okazji meczu z nami podkreśla swoją Polskość ;) Po pół godzinie gry prezentujemy 30 dużych flag na kijach i odpalamy jedną racę. Po chwili opolanie zaczynają machać w młynie trzydziestoma czerwonymi i niebieskimi fankami oraz dwunastoma większymi. Na dole sektora odpalają stroboskopy...

więcej: Niebiescy.pl

KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - Ruch Chorzów (1:2)

sezon 2006/2007 - 17.04.2007 godz. ... /1:2/

osób w tym Braci cena zbiórka powrót
150 70 FC Staszów 50zł   430

Relacja

   Tydzień przed spotkaniem było zagrożenie, że mecz Ruchu z Odrą odbędzie się przy pustych trybunach. Działacze z Opola stanęli jednak na wysokości zadania i zdążyli z wszelkimi niezbędnymi remontami, potrzebnymi do uzyskania pozytywnej opinii policji. Na ten wyjazd otrzymaliśmy tylko 250 biletów, a chętnych było o wiele więcej. W pociągu specjalnym znalazło się ponad 600 osób, które po dwugodzinnej podróży zameldowało się na dworcu PKP Opole Wschodnie. 200-metrowy spacer pod stadion i rozpoczęło się wejście na sektor.


Otwarta została tylko jedna bramka, jednak przeszukiwanie trwało bardzo szybko. Część osób, która nie posiadała wejściówek, otrzymała je przez płot od tych, którzy znaleźli się już za bramą. Reszta również bez problemu przeszła kontrolę. W klatce pojawiamy się już godzinę przed meczem. Na płocie wywieszamy sześć flag: "Wielkie Hajduki", "R Śl" (debiut), "Chachary", "Kattowitz" i dwie mniejsze Górnego Śląska. Kibice Odry tego dnia protestowali przeciwko decyzji radnych, którzy odrzucili projekt budowy nowego Stadionu Miejskiego w Opolu.


Gospodarze naprzeciwko trybuny głównej wywiesili dwa transparenty o treści: "wasze nie dla stadionu = nasze nie dla was?" oraz "prawie jak stadion prawie jak radni". Równo z wyjściem piłkarzy na boisko wyrzucamy konfetti i rozpoczynamy wspierany bębnem bardzo dobry doping, który wielokrotnie był głośniejszy od śpiewów miejscowych. Sympatycy Odry przed spotkaniem dostali bęben od nowego sponsora klubu. Kilka minut po pierwszym gwizdku prezentują pierwszą oprawę: biało-czerwona baloniada z sześcioma wulkanami. Całość wieńczył trans na płocie: "Śląsk opolski zawsze polski". Śpiewają przy tym także hymn narodowy. Spodziewaliśmy, że ten temat będzie poruszony, bo sporo ekip przy okazji meczu z nami podkreśla swoją Polskość ;) Po pół godzinie gry prezentujemy 30 dużych flag na kijach i odpalamy jedną racę. Po chwili opolanie zaczynają machać w młynie trzydziestoma czerwonymi i niebieskimi fankami oraz dwunastoma większymi. Na dole sektora odpalają stroboskopy...

więcej: Niebiescy.pl

KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - Ruch Chorzów (1:2)

sezon 2006/2007 - 17.04.2007 godz. ... /1:2/

osób w tym Braci cena zbiórka powrót
150 70 FC Staszów 50zł   430

Relacja

   Tydzień przed spotkaniem było zagrożenie, że mecz Ruchu z Odrą odbędzie się przy pustych trybunach. Działacze z Opola stanęli jednak na wysokości zadania i zdążyli z wszelkimi niezbędnymi remontami, potrzebnymi do uzyskania pozytywnej opinii policji. Na ten wyjazd otrzymaliśmy tylko 250 biletów, a chętnych było o wiele więcej. W pociągu specjalnym znalazło się ponad 600 osób, które po dwugodzinnej podróży zameldowało się na dworcu PKP Opole Wschodnie. 200-metrowy spacer pod stadion i rozpoczęło się wejście na sektor.


Otwarta została tylko jedna bramka, jednak przeszukiwanie trwało bardzo szybko. Część osób, która nie posiadała wejściówek, otrzymała je przez płot od tych, którzy znaleźli się już za bramą. Reszta również bez problemu przeszła kontrolę. W klatce pojawiamy się już godzinę przed meczem. Na płocie wywieszamy sześć flag: "Wielkie Hajduki", "R Śl" (debiut), "Chachary", "Kattowitz" i dwie mniejsze Górnego Śląska. Kibice Odry tego dnia protestowali przeciwko decyzji radnych, którzy odrzucili projekt budowy nowego Stadionu Miejskiego w Opolu.


Gospodarze naprzeciwko trybuny głównej wywiesili dwa transparenty o treści: "wasze nie dla stadionu = nasze nie dla was?" oraz "prawie jak stadion prawie jak radni". Równo z wyjściem piłkarzy na boisko wyrzucamy konfetti i rozpoczynamy wspierany bębnem bardzo dobry doping, który wielokrotnie był głośniejszy od śpiewów miejscowych. Sympatycy Odry przed spotkaniem dostali bęben od nowego sponsora klubu. Kilka minut po pierwszym gwizdku prezentują pierwszą oprawę: biało-czerwona baloniada z sześcioma wulkanami. Całość wieńczył trans na płocie: "Śląsk opolski zawsze polski". Śpiewają przy tym także hymn narodowy. Spodziewaliśmy, że ten temat będzie poruszony, bo sporo ekip przy okazji meczu z nami podkreśla swoją Polskość ;) Po pół godzinie gry prezentujemy 30 dużych flag na kijach i odpalamy jedną racę. Po chwili opolanie zaczynają machać w młynie trzydziestoma czerwonymi i niebieskimi fankami oraz dwunastoma większymi. Na dole sektora odpalają stroboskopy...

więcej: Niebiescy.pl

Odra Opole - Ruch Chorzów (1:0)

sezon 2006/2007 - 25.03.2007 godz. ... /1:0/

 

osób w tym Braci cena zbiórka powrót
 600   30zł dworzec 1030 dworzec 1930

 

 Video

 

 

Foto


 

Relacja

   Tydzień przed spotkaniem było zagrożenie, że mecz Ruchu z Odrą odbędzie się przy pustych trybunach. Działacze z Opola stanęli jednak na wysokości zadania i zdążyli z wszelkimi niezbędnymi remontami, potrzebnymi do uzyskania pozytywnej opinii policji. Na ten wyjazd otrzymaliśmy tylko 250 biletów, a chętnych było o wiele więcej. W pociągu specjalnym znalazło się ponad 600 osób, które po dwugodzinnej podróży zameldowało się na dworcu PKP Opole Wschodnie. 200-metrowy spacer pod stadion i rozpoczęło się wejście na sektor.


Otwarta została tylko jedna bramka, jednak przeszukiwanie trwało bardzo szybko. Część osób, która nie posiadała wejściówek, otrzymała je przez płot od tych, którzy znaleźli się już za bramą. Reszta również bez problemu przeszła kontrolę. W klatce pojawiamy się już godzinę przed meczem. Na płocie wywieszamy sześć flag: "Wielkie Hajduki", "R Śl" (debiut), "Chachary", "Kattowitz" i dwie mniejsze Górnego Śląska. Kibice Odry tego dnia protestowali przeciwko decyzji radnych, którzy odrzucili projekt budowy nowego Stadionu Miejskiego w Opolu.


Gospodarze naprzeciwko trybuny głównej wywiesili dwa transparenty o treści: "wasze nie dla stadionu = nasze nie dla was?" oraz "prawie jak stadion prawie jak radni". Równo z wyjściem piłkarzy na boisko wyrzucamy konfetti i rozpoczynamy wspierany bębnem bardzo dobry doping, który wielokrotnie był głośniejszy od śpiewów miejscowych. Sympatycy Odry przed spotkaniem dostali bęben od nowego sponsora klubu. Kilka minut po pierwszym gwizdku prezentują pierwszą oprawę: biało-czerwona baloniada z sześcioma wulkanami.


Całość wieńczył trans na płocie: "Śląsk opolski zawsze polski". Śpiewają przy tym także hymn narodowy. Spodziewaliśmy, że ten temat będzie poruszony, bo sporo ekip przy okazji meczu z nami podkreśla swoją Polskość ;) Po pół godzinie gry prezentujemy 30 dużych flag na kijach i odpalamy jedną racę. Po chwili opolanie zaczynają machać w młynie trzydziestoma czerwonymi i niebieskimi fankami oraz dwunastoma większymi. Na dole sektora odpalają stroboskopy....

więcej: Niebiescy.pl

Odra Opole - Ruch Chorzów (1:0)

sezon 2006/2007 - 25.03.2007 godz. ... /1:0/

 

osób w tym Braci cena zbiórka powrót
 600   30zł dworzec 1030 dworzec 1930

 

 Video

 

 

Foto


 

Relacja

   Tydzień przed spotkaniem było zagrożenie, że mecz Ruchu z Odrą odbędzie się przy pustych trybunach. Działacze z Opola stanęli jednak na wysokości zadania i zdążyli z wszelkimi niezbędnymi remontami, potrzebnymi do uzyskania pozytywnej opinii policji. Na ten wyjazd otrzymaliśmy tylko 250 biletów, a chętnych było o wiele więcej. W pociągu specjalnym znalazło się ponad 600 osób, które po dwugodzinnej podróży zameldowało się na dworcu PKP Opole Wschodnie. 200-metrowy spacer pod stadion i rozpoczęło się wejście na sektor.


Otwarta została tylko jedna bramka, jednak przeszukiwanie trwało bardzo szybko. Część osób, która nie posiadała wejściówek, otrzymała je przez płot od tych, którzy znaleźli się już za bramą. Reszta również bez problemu przeszła kontrolę. W klatce pojawiamy się już godzinę przed meczem. Na płocie wywieszamy sześć flag: "Wielkie Hajduki", "R Śl" (debiut), "Chachary", "Kattowitz" i dwie mniejsze Górnego Śląska. Kibice Odry tego dnia protestowali przeciwko decyzji radnych, którzy odrzucili projekt budowy nowego Stadionu Miejskiego w Opolu.


Gospodarze naprzeciwko trybuny głównej wywiesili dwa transparenty o treści: "wasze nie dla stadionu = nasze nie dla was?" oraz "prawie jak stadion prawie jak radni". Równo z wyjściem piłkarzy na boisko wyrzucamy konfetti i rozpoczynamy wspierany bębnem bardzo dobry doping, który wielokrotnie był głośniejszy od śpiewów miejscowych. Sympatycy Odry przed spotkaniem dostali bęben od nowego sponsora klubu. Kilka minut po pierwszym gwizdku prezentują pierwszą oprawę: biało-czerwona baloniada z sześcioma wulkanami.


Całość wieńczył trans na płocie: "Śląsk opolski zawsze polski". Śpiewają przy tym także hymn narodowy. Spodziewaliśmy, że ten temat będzie poruszony, bo sporo ekip przy okazji meczu z nami podkreśla swoją Polskość ;) Po pół godzinie gry prezentujemy 30 dużych flag na kijach i odpalamy jedną racę. Po chwili opolanie zaczynają machać w młynie trzydziestoma czerwonymi i niebieskimi fankami oraz dwunastoma większymi. Na dole sektora odpalają stroboskopy....

więcej: Niebiescy.pl

Odra Opole - Ruch Chorzów (1:0)

sezon 2006/2007 - 25.03.2007 godz. ... /1:0/

 

osób w tym Braci cena zbiórka powrót
 600   30zł dworzec 1030 dworzec 1930

 

 Video

 

 

Foto


 

Relacja

   Tydzień przed spotkaniem było zagrożenie, że mecz Ruchu z Odrą odbędzie się przy pustych trybunach. Działacze z Opola stanęli jednak na wysokości zadania i zdążyli z wszelkimi niezbędnymi remontami, potrzebnymi do uzyskania pozytywnej opinii policji. Na ten wyjazd otrzymaliśmy tylko 250 biletów, a chętnych było o wiele więcej. W pociągu specjalnym znalazło się ponad 600 osób, które po dwugodzinnej podróży zameldowało się na dworcu PKP Opole Wschodnie. 200-metrowy spacer pod stadion i rozpoczęło się wejście na sektor.


Otwarta została tylko jedna bramka, jednak przeszukiwanie trwało bardzo szybko. Część osób, która nie posiadała wejściówek, otrzymała je przez płot od tych, którzy znaleźli się już za bramą. Reszta również bez problemu przeszła kontrolę. W klatce pojawiamy się już godzinę przed meczem. Na płocie wywieszamy sześć flag: "Wielkie Hajduki", "R Śl" (debiut), "Chachary", "Kattowitz" i dwie mniejsze Górnego Śląska. Kibice Odry tego dnia protestowali przeciwko decyzji radnych, którzy odrzucili projekt budowy nowego Stadionu Miejskiego w Opolu.


Gospodarze naprzeciwko trybuny głównej wywiesili dwa transparenty o treści: "wasze nie dla stadionu = nasze nie dla was?" oraz "prawie jak stadion prawie jak radni". Równo z wyjściem piłkarzy na boisko wyrzucamy konfetti i rozpoczynamy wspierany bębnem bardzo dobry doping, który wielokrotnie był głośniejszy od śpiewów miejscowych. Sympatycy Odry przed spotkaniem dostali bęben od nowego sponsora klubu. Kilka minut po pierwszym gwizdku prezentują pierwszą oprawę: biało-czerwona baloniada z sześcioma wulkanami.


Całość wieńczył trans na płocie: "Śląsk opolski zawsze polski". Śpiewają przy tym także hymn narodowy. Spodziewaliśmy, że ten temat będzie poruszony, bo sporo ekip przy okazji meczu z nami podkreśla swoją Polskość ;) Po pół godzinie gry prezentujemy 30 dużych flag na kijach i odpalamy jedną racę. Po chwili opolanie zaczynają machać w młynie trzydziestoma czerwonymi i niebieskimi fankami oraz dwunastoma większymi. Na dole sektora odpalają stroboskopy....

więcej: Niebiescy.pl

Odra Opole - Ruch Chorzów (1:0)

sezon 2006/2007 - 25.03.2007 godz. ... /1:0/

 

osób w tym Braci cena zbiórka powrót
 600   30zł dworzec 1030 dworzec 1930

 

 Video

 

 

Foto


 

Relacja

   Tydzień przed spotkaniem było zagrożenie, że mecz Ruchu z Odrą odbędzie się przy pustych trybunach. Działacze z Opola stanęli jednak na wysokości zadania i zdążyli z wszelkimi niezbędnymi remontami, potrzebnymi do uzyskania pozytywnej opinii policji. Na ten wyjazd otrzymaliśmy tylko 250 biletów, a chętnych było o wiele więcej. W pociągu specjalnym znalazło się ponad 600 osób, które po dwugodzinnej podróży zameldowało się na dworcu PKP Opole Wschodnie. 200-metrowy spacer pod stadion i rozpoczęło się wejście na sektor.


Otwarta została tylko jedna bramka, jednak przeszukiwanie trwało bardzo szybko. Część osób, która nie posiadała wejściówek, otrzymała je przez płot od tych, którzy znaleźli się już za bramą. Reszta również bez problemu przeszła kontrolę. W klatce pojawiamy się już godzinę przed meczem. Na płocie wywieszamy sześć flag: "Wielkie Hajduki", "R Śl" (debiut), "Chachary", "Kattowitz" i dwie mniejsze Górnego Śląska. Kibice Odry tego dnia protestowali przeciwko decyzji radnych, którzy odrzucili projekt budowy nowego Stadionu Miejskiego w Opolu.


Gospodarze naprzeciwko trybuny głównej wywiesili dwa transparenty o treści: "wasze nie dla stadionu = nasze nie dla was?" oraz "prawie jak stadion prawie jak radni". Równo z wyjściem piłkarzy na boisko wyrzucamy konfetti i rozpoczynamy wspierany bębnem bardzo dobry doping, który wielokrotnie był głośniejszy od śpiewów miejscowych. Sympatycy Odry przed spotkaniem dostali bęben od nowego sponsora klubu. Kilka minut po pierwszym gwizdku prezentują pierwszą oprawę: biało-czerwona baloniada z sześcioma wulkanami.


Całość wieńczył trans na płocie: "Śląsk opolski zawsze polski". Śpiewają przy tym także hymn narodowy. Spodziewaliśmy, że ten temat będzie poruszony, bo sporo ekip przy okazji meczu z nami podkreśla swoją Polskość ;) Po pół godzinie gry prezentujemy 30 dużych flag na kijach i odpalamy jedną racę. Po chwili opolanie zaczynają machać w młynie trzydziestoma czerwonymi i niebieskimi fankami oraz dwunastoma większymi. Na dole sektora odpalają stroboskopy....

więcej: Niebiescy.pl

Unia Janikowo - Ruch Chorzów (4:0)

sezon 2006/2007 - 28.10.2006 godz. 1400 /4:0/

 

osób w tym Braci cena zbiórka powrót
 230 delegacja Elany
delegacja Widzewa
   parking 700  

 

Relacja

   Na dosyć daleki wyjazd do Janikowa wyjechaliśmy z Chorzowa (o godz. 7) dwoma autobusami oraz kilkunastoma samochodami. Podróż mija w sielankowej atmosferze -głównie za sprawą alkoholu. Na stadion Unii przyjeżdżamy mocno spóźnieni, tak więc mogliśmy obejrzeć tylko drugą część meczu. Na sektorze byli już przyjaciele z Elany Toruń oraz łódzkiego Widzewa. W sumie Ruch tego dnia dopingowało ok. 230 kibiców. Mecz kończy się wysoką porażką piłkarzy, ale to nie zniechęciło nas do tego, aby uprzyjemniać sobie podróż powrotną do Chorzowa głośnym śpiewem na ustach oraz złocistymi napojami. W Łodzi zatrzymujemy się nieopodal stadionu ŁKS-u, manifestując swoją przynależność klubową i świetnie się przy tym bawiąc. W Chorzowie jesteśmy po północy.

więcej: Niebiescy.pl

Unia Janikowo - Ruch Chorzów (4:0)

sezon 2006/2007 - 28.10.2006 godz. 1400 /4:0/

 

osób w tym Braci cena zbiórka powrót
 230 delegacja Elany
delegacja Widzewa
   parking 700  

 

Relacja

   Na dosyć daleki wyjazd do Janikowa wyjechaliśmy z Chorzowa (o godz. 7) dwoma autobusami oraz kilkunastoma samochodami. Podróż mija w sielankowej atmosferze -głównie za sprawą alkoholu. Na stadion Unii przyjeżdżamy mocno spóźnieni, tak więc mogliśmy obejrzeć tylko drugą część meczu. Na sektorze byli już przyjaciele z Elany Toruń oraz łódzkiego Widzewa. W sumie Ruch tego dnia dopingowało ok. 230 kibiców. Mecz kończy się wysoką porażką piłkarzy, ale to nie zniechęciło nas do tego, aby uprzyjemniać sobie podróż powrotną do Chorzowa głośnym śpiewem na ustach oraz złocistymi napojami. W Łodzi zatrzymujemy się nieopodal stadionu ŁKS-u, manifestując swoją przynależność klubową i świetnie się przy tym bawiąc. W Chorzowie jesteśmy po północy.

więcej: Niebiescy.pl

Unia Janikowo - Ruch Chorzów (4:0)

sezon 2006/2007 - 28.10.2006 godz. 1400 /4:0/

 

osób w tym Braci cena zbiórka powrót
 230 delegacja Elany
delegacja Widzewa
   parking 700  

 

Relacja

   Na dosyć daleki wyjazd do Janikowa wyjechaliśmy z Chorzowa (o godz. 7) dwoma autobusami oraz kilkunastoma samochodami. Podróż mija w sielankowej atmosferze -głównie za sprawą alkoholu. Na stadion Unii przyjeżdżamy mocno spóźnieni, tak więc mogliśmy obejrzeć tylko drugą część meczu. Na sektorze byli już przyjaciele z Elany Toruń oraz łódzkiego Widzewa. W sumie Ruch tego dnia dopingowało ok. 230 kibiców. Mecz kończy się wysoką porażką piłkarzy, ale to nie zniechęciło nas do tego, aby uprzyjemniać sobie podróż powrotną do Chorzowa głośnym śpiewem na ustach oraz złocistymi napojami. W Łodzi zatrzymujemy się nieopodal stadionu ŁKS-u, manifestując swoją przynależność klubową i świetnie się przy tym bawiąc. W Chorzowie jesteśmy po północy.

więcej: Niebiescy.pl

Unia Janikowo - Ruch Chorzów (4:0)

sezon 2006/2007 - 28.10.2006 godz. 1400 /4:0/

 

osób w tym Braci cena zbiórka powrót
 230 delegacja Elany
delegacja Widzewa
   parking 700  

 

Relacja

   Na dosyć daleki wyjazd do Janikowa wyjechaliśmy z Chorzowa (o godz. 7) dwoma autobusami oraz kilkunastoma samochodami. Podróż mija w sielankowej atmosferze -głównie za sprawą alkoholu. Na stadion Unii przyjeżdżamy mocno spóźnieni, tak więc mogliśmy obejrzeć tylko drugą część meczu. Na sektorze byli już przyjaciele z Elany Toruń oraz łódzkiego Widzewa. W sumie Ruch tego dnia dopingowało ok. 230 kibiców. Mecz kończy się wysoką porażką piłkarzy, ale to nie zniechęciło nas do tego, aby uprzyjemniać sobie podróż powrotną do Chorzowa głośnym śpiewem na ustach oraz złocistymi napojami. W Łodzi zatrzymujemy się nieopodal stadionu ŁKS-u, manifestując swoją przynależność klubową i świetnie się przy tym bawiąc. W Chorzowie jesteśmy po północy.

więcej: Niebiescy.pl